Encontramos momentos na vida, que nos inspiram, para divulgarmos aquilo que a nossa própria alma sente. Com certeza, estes momentos nascem numa experiência interior, quer dizer, num profundo diálogo com Deus. Estes momentos nascem, quando mergulhamos dentro da nossa alma e nós nos perguntamos: de onde viemos, onde estamos e para onde caminhamos? E encontramos a resposta neste profundo diálogo com Deus - quando Ele se torna, para nossa existência, o Caminho, a Verdade e a Vida. Assim, compreendemos, que o Senhor nos convida a cumprir uma grande missão: que todos possamos nos chamar de irmãos e de seus filhos.

É preciso que exista mais amor e união entre nós, para que possamos ser a semelhança e a imagem de Jesus Cristo. Foi ELE que afirmou que veio para que todos tenham vida e a tenham em abundância.

Nestas reflexões, quero convosco mergulhar no fundo das nossas almas e procurar viver a vida conforme nos foi dada.

Pe. Jan Zasowski

domingo, 12 de maio de 2013

JA JESTEM ZMARTWYCHWSTANIEM I ŻYCIEM…



Bojaźń przed śmiercią, przed tą wielką tajemnicą, prześladuje człowieka.
Człowiek nosi w sobie dynamizm życia… po to był powołany do życia, aby żył pełnią życia. Dlatego w człowieku to pragnienie, aby ciągle mógł żyć. Kiedy człowiek ma świadomość, że zbliża się koniec chociażby już nie miał sił, jeszcze chce pomocy, aby mógł żyć… Trudno człowiekowi zgodzić się na śmierć.

Lecz śmierć jest nieunikniona. Tak jak rodzimy się, tak też przychodzi czas odejścia… nowych narodzin… poprzez śmierć.

Wszyscy musimy tego doświadczyć. W obliczu śmierci każdy człowiek jest taki sam. Taki sam jest bogaty, biedny, nędzarz, mądry, głupi, pokorny, pyszny, władca i sługa – wszyscy w obliczu śmierci musimy upaść na kolana… O wszystkich będzie znana prawda i wszyscy zrozumieją, że w tym o to momencie musi istnieć uczciwość, ponieważ wszystko by było sprzeczne, aby iść na spotkanie Prawdy bez prawdy, na spotkanie Miłości bez miłości…

W tym spotkaniu tak jak kryształ będziemy przejrzyści i nic nie będzie odięte i nic nie będzie dodane. Staniemy z prawdą przed PRAWDĄ…

Również Chrystus przeszedł poprzez śmierć.
Też był położony do grobu, lecz ten grób stał się nowym narodzeniem – przejściem – Zmartwychwstaniem.
Grób Chrystusa ukazał nowy sens w historii ludzkości.
Z tego grobu cały świat i całe stworzenie – usłyszało nową wiadomość – radosną wiadomość: Nie ma już więcej śmierci! -  kto w Chrystusie umiera – żył będzie wiecznie!
Ten kto słucha Chrystusa poprzez życie i idzie z Chrystusem poprzez życie, odchodzi z Chrystusem – umiera z Chrystusem i rodzi się do nowego życia w Wieczności z Chrystusem.
Ten przechodzi poprzez doświadczenie fizycznej śmierci, ale wnet się obudzi do życia w Chwale, uczestnicząc w nowym narodzeniu –  w Zmartwychwstaniu.

To co stało się z Chrystusem, również stanie się z nami jeżeli wierzymy i realizujemy to, co nas nauczał i naucza.
„Kto wierzy we mnie, chociażby umarł żył będzie wiecznie”.

Śmierć dla chrześcijanina, nie jest końcem, lecz początkiem nowego życia, które nigdy nie będzie mieć końca.
W dobrym zrozumieniu, śmierć dla chrześcijanina który starał się poprzez życie wypełniać przykazania Boże, jest realizacją wszystkich wysiłków i trudności, jest promocją życia wiecznego.
Wszystko co było wartością w naszym życiu ziemskim, przejdzie z nami do radości w Niebie.

Oto wypowiedz samego Jezusa: „Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem” (J 11,25).
Pe. Jan Zasowski 
 *****************************************

Nenhum comentário:

Postar um comentário